sty 14 2004

Pocałunek.


Komentarze: 7

Poznałam kogoś.

Pocałowałam go.

Nic nie poczułam...

Zero , nawet drobnej chemii...

Nic.

I teraz się czuje winna , że chciaąlm go pocałować. Dla mnie to nic ne znaczy , jestm pusta.

Ja czhba nadal go naprawdę kocham i właśnie to mnie przeraża. Nie chcę tej miłości...

Nie chcę!

Bo mnie tylko męczy. A ja tak nie da rady. Kto mnie wyleczy???

tulipan_600 : :
A i I
14 stycznia 2004, 16:27
Zartowałysmy hehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehe huhuhuhuhuhuhuhuhuhuhuhuhu hahahaahaahahaahahaahahahaahahaahahahahahaah hihihihihihihihihihihihihihihihi hyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhy hhohohohohohohoho mery kristmas (chwila dla debila)! Buziaki!
a i i
14 stycznia 2004, 16:25
Jesteś głupia A i I! Kiedy ty wreszcie nauczysz sie pisać?! Spójrz na te swoje BYKI!!!!!!!!! Pozdrówka!
A i I
14 stycznia 2004, 16:25
kochamy Cie bardzo!
...
14 stycznia 2004, 11:47
Już sama stwierdzilas, ze jestes pusta, tylko, ze teraz zastanów się w jaki sposob. Bo z kontekstu zdania nie wynika to co ja mysle. Nara
14 stycznia 2004, 11:20
najlepszym lekarstwem na 1milosc jest nowa milosc...milosc w sensie uczucie glebsze niz przyjazn?!w kazdym razie trzeba sie skoncentrowac na czym innym. A swoja droga nie szukaj na sile...samo Cie znajdzie wczesniej czy pozniej. Zajmij sie czyms i nie mysl tyle! daj sobie szanse!
MarcqueS - anioł
14 stycznia 2004, 09:23
Dla mnie jestes tchorzliwym zerem... Jutro ostatnia szansa ... Moze trzeba pomoc szczesciu? ...
p_n
14 stycznia 2004, 08:58
Skoro ta miłość Cię męczy, to chyba raczej nie jest miłość.

Dodaj komentarz